Nie przypuszczaliśmy, że Szwecja będzie aż tak bliska naszym sercom.
To, że była to dla nas najlepsza wycieczka dotychczas oddaje wystarczająco fakt, że Gaba po raz pierwszy w życiu histerycznie zaniosła się płaczem przy pożegnaniu. Zosiu, jeszcze raz dziękujemy Ci, że dałaś nam przez ten tydzień prawdziwy Dom!
Zabraliśmy na te wakacje nasz jeden cyfrowy aparat, ale nawet nie wyjęliśmy go z walizki. Nie pamiętamy już nawet ile klisz zrobiliśmy.
A jeśli rozszyfrowałeś lub rozszyfrowałaś które zdjęcia zrobiła Gabrysia, a które Paweł – daj nam znać! ;)
Leave a reply